Taras, miejsce zazwyczaj rzadko używane przez domowników (zdarzył mi się przypadek gdy właściciel domu powiedział, że przez wszystkie lata zanim taras zaczął przeciekać był na nim może ze 2 razy 🙂 ), jednak dość często sprawiające kłopoty. Te kłopoty to zazwyczaj przecieki i spękania, a remont tarasu niestety będzie kosztowny – przynajmniej ten wykonany prawidłowo…
…No bo umówmy się – remont tarasu to nie odkucie płytek i ich ponowne przyklejenie. Jeśli twój taras przecieka to taki zabieg w niczym nie pomoże. Jeśli nie przecieka, a tylko chcesz sobie zmienić płytki (takiej ułańskiej fantazji co prawda jeszcze nie spotkałem, ale kto wie co przyniesie życie 😉 ) to też wcale nie będzie to łatwe do wykonania, bo grozi uszkodzeniem hydroizolacji i innych warstw tarasu.
Remont tarasu to skomplikowana, czasochłonna i trudna praca, wymagająca dopilnowania szeregu szczegółów. Jeśli je dopilnujesz to na długie lata będziesz mieć spokój. Jeśli zaniedbasz, to prawdopodobnie bardzo szybko zobaczysz tego nieprzyjemne skutki.
Chcesz sprawdzić, czy firma, która ma remontować twój taras ma pojęcie co robi? Zadaj im pytanie czy rozmiar płytek oraz szerokość fug między płytkami ma znaczenie. Odpowiedź powinna brzmieć „tak”.
Dlaczego?
Z co najmniej dwóch powodów, a jednym z nich jest opór dyfuzyjny płytek, fugi, kleju, betonu, styropianu. W pewnych przypadkach, szczególnie zimą, pomiędzy warstwą paroizolacji i hydroizolacji może się gromadzić kondensat – para wodna zmieni swą postać do cieczy, która powinna odparować latem – jeśli będzie miała taką możliwość. Milimetry mają znaczenie!!! I to tylko jeden ważny szczegół, o którym wiedzieć powinien profesjonalista, a takich ważnych szczegółów przy tarasie (szczególnie nad pomieszczeniem) jest wiele i mają one oczywiście wpływ na cenę. Jeśli Ty przy wyborze wykonawcy będziesz kierował się tylko ceną, to istnieje szansa, że remont twojego tarasu nie przebiegnie tak jak powinien.
O co przy remoncie tarasu trzeba zadbać?
- O odpowiednio wyprofilowany spadek, najlepiej już na poziomie płyty stropowej.
- O paroizolację. Widziałem tarasy, które w tej warstwie nie miały nic i takie które miały zwykłą czarną folię. Słabo się to sprawdziło 😉
- Termoizolacja, bywa że jest nieszczelna (nie, nie chodzi mi tu o szczelność przed wodą 😉 ), bywa że jest za miękka, bywa że jest za cienka – za to prawdopodobnie była tania, przynajmniej pozornie 😉
- Jastrych nie może być za słaby, ani za cienki. Powierzchnia niedylatowana nie może być za duża, brzegami nie może też ściśle przylegać bezpośrednio do ściany. Dylatacje muszą być zaplanowane tak, aby zbiegały się z fugami pomiędzy płytkami, nie mogą być za wąskie, ani za szerokie.
- Hydroizolacja podpłytkowa – dobrze aby nie odchodziła od jastrychu i aby nie niszczyła obróbki blacharskiej. Miałem nie wspominać o tym, że powinna się nadawać na taras, ale jednak wspomnę bo zdarza się, że się nie nadaje 😉
To podstawowe elementy przy remoncie tarasu.
Inne, bardziej kłopotliwe, wymagające dużo czasu i bardziej kosztowne to obróbka drzwi, wykonanie dylatacji – za wąskie źle, za szerokie też nie dobrze, a jeszcze trzeba je zgrać z fugami (OMG), wklejanie taśm uszczelniających, obróbki mocowania barierek, osadzanie „rzygaczy”,… Dużo szczegółów, ale jak ma być dobrze to trzeba ich dopilnować.
No chyba, że ma być szybko i tanio, ale wtedy raczej nie będzie dobrze 🙂 (zobacz video na tej stronie >>)
a właśnie… zapomniał bym… nawet rodzaj, rozmiar i kolor płytek ma znaczenie.
Poniżej wybrana opinia nt. remontu tarasu (jednego z pierwszych) wykonanego w 2010 roku:
Remont tarasu o powierzchni 64m2
- Zleceniodawca: PPHU Rum-Lux
- Wojciech Rumocki – Prezes
„Firma And-Bud remontowała dla mnie duży 64 metrowy taras mieszczący się nad częścią magazynową budynku.
Zanim zdecydowałem się zlecić pracę tej firmie rozmawiałem z kilkoma innymi wykonawcami. Żaden z nich nie potrafił przedstawić mi rozwiązania mojego problemu, technologii wykonania tak dokładnie i fachowo jak zrobił to Pan Andrzejczak.
W trakcie prac okazało się, że faktycznie remont tarasu nie należy do łatwych prac. Opady deszczu kilka razy próbowały pokrzyżować plan działania firmie And-Bud ale ostatecznie wszystko zakończyło się sukcesem.
Dziś po 4 latach taras nadal jest w dobrym stanie, nic nie przecieka, a ja jestem w pełni zadowolony.”
A poniżej jedne z pierwszych nagranych przeze mnie video. Śmiać mi się chce z tego jak to wyszło, ale wiedza nadal warta uwagi, choć przyznać muszę, że przez te lata „trochę” się zaktualizowała 😉
Otrzymaliśmy Wyróżnienie…
